cookie, proponuję przeczytać mój post jeszcze raz. "Przyzwyczajenie" to słowo klucz. Po drugie, chodzi o to, że pewne sprawy można załatwić uprzejmie, powiedzieć, że już jest po godzinach i że mnie nie obsłużą i zapraszają jutro ("asertywność" - kolejne ważne słowo w moim poście) - i koniec tematu, ja nie mam pytań.
Wracając do koła, przy próbie pobawienia się w centrowanie zauważyłem, że mam poniszczone nyple, musiałem ciąć 2 szprychy bo nie było możliwości odkręcenia niektórych. Na tym cała zabawa się skończyła i teraz czekam na przesyłkę z częściami i narzędziami. Zobaczę co wyjdzie z mojej nauki centrowania.
Jeśli moje przygody z biłgorajskimi "serwisami rowerowymi" są marudzeniem, to przepraszam. Mam jeszcze kilka historii dotyczących Ewelianu (pozdrawiam
Bike Roztocze 
), ale zostawię je dla siebie. Więcej o tych serwisach nie napiszę, bo nie będę już z nich korzystał.
EDIT:
Żeby obraz był pełny, to opiszę jeszcze moje pierwsze doświadczenie z obecnym właścicielem Ewelianu, które miałem jakieś 2 lata temu. Potrzebowałem pompki do dampera, a na Łubiarskiej mieli jakąś uszkodzoną, więc pan Sławek zaproponował mi pożyczenie swojej. Pojechałem za nim do jego domu, gdzie jeszcze wtedy sprzedawał rowery. Był bardzo pomocny i uprzejmy (jego żona również). Napompowałem damper a nawet przeczekałem u niego oberwanie chmury. Obejrzałem rowery (m.in. genialnego białego Thomusa Oberridera z Marcokiem 66), podziękowałem i wróciłem do domu. Sam pozytyw!
Rowery, które sprzedaje Ewelian, to najlepsze sztuki w naszej okolicy, to jest bezsprzeczne. Jak ktoś potrzebuje konkretnej fury to tam powinien najpierw zajrzeć, bo okazje są lepsze niż na Allegro. Życzę szczęścia przy reklamacjach. Szczęścia też życzę osobom, które mają jakieś drobne usterki w swoich rowerach, bo z tego co wiem część z nich może zostać odesłana do Pogotowia Rowerowego p. Mielecha.