Po kupnie drugiego amortyzatora (Magura Phaon) postanowiłem, że będę o niego dbał jak o dziecko. W sklepie rowerowym Krakowie polecono mi zwykły smar teflonowy do łańcucha Finish Line i przez długi czas właśnie tego środka używałem. Nie polecam takich eksperymentów, chociaż widelec działał bez problemów.
W końcu kupiłem smar specjalnie przygotowany do konserwacji widelców rowerowych (i nie tylko), czyli Brunox Deo. Środek jest bardzo rzadki, szybko i dokładnie rozprowadza się po uszczelkach i goleniach - aerozol + dołączona rurka pomaga w aplikacji. Wystarczy minimalna ilość i po wciśnięciu amortyzatora cały zgromadzony brud pięknie wychodzi z uszczelki i tworzy obrączkę na goleni. Dzięki temu można dokładnie wyczyścić golenie i mieć pewność, że brud zgromadzony między uszczelką i golenią, nie zrobi nam kuku w postaci rys.
Ja stosuję go po każdej jeździe w terenie właśnie w celu wyczyszczenia zakamarków w uszczelce. Nadmiar trzeba wytrzeć, bo środek może spłynąć po dolnej goleni nie tam gdzie byśmy chcieli. Do tego nadmiar może łapać dodatkowy syf. Zacząłem od stosowania buteleczki 100ml, która wystarczyła mi na jakieś 3 sezony. Teraz mam największą butlę i pewnie przeżyje widelec, na którym jeżdżę i jego następcę

Ze swojej strony polecam Brunoxa Deo. Dzięki niemu mam czyste i nawilżone uszczelki i to mi wystarczy za rekomendację.
PLUSY:
+ wydajny
+ czyści syfik zgromadzony na uszczelce
+ nawilża uszczelkę i golenie
+ poprawią płynność działania widelca
+ dzięki buteleczce z aerozolem i rurką łatwy w aplikacji
+ stosunkowo tani w porównaniu do produktów konkurencji
MINUSY:
- trzeba wycierać nadmiar
- nadmiar może gromadzić dodatkowy brud
- przy niewłaściwym użyciu, można zanieczyścić tarcze i klocki